piątek, 30 grudnia 2011

2011



Same plusy...
* poznałam wspaniałych ludzi : Ewę, Anię, Huberta, Kamila, Lamę, Merlę, Staszakową, Okrucha i wielu, wielu innych... Liceum zaczęłam z uśmiechem na twarzy, mimo, że tak bardzo się go obawiałam.


* Wesołowski - najlepszy przyjaciel na świecie. Dziękuję za wszystkie przepłakane noce, uśmiechnięte poranki,  rozumienie się bez słów, noszenie jak dywan, wspólnie spędzony biwak, niedźwiedzie opowieści, całonocne rozmowy i za to, że zawsze jesteś przy mnie.


* Domowe wieczory przy kubku ciepłej herbaty i dobrej muzyce, nocne pogaduchy i roześmiane buzie, nagrywane filmiki i oglądanie wcześniejszych, co sprawiało, że płynęły łzy śmiechu, a policzki bolały od spiętych mięśni...

* Wakacje, które tak szybko zbliżyły mnie do liceum,  wspaniały nastrój zawdzięczam moim ludziom. Najlepiej spędzone były jednak na Róży u babci, pamiętam prace w ogródku, nocne wyprawy na taras i ciągłe spędzanie czasu z Wiktorią. To jedyne miejsce, gdzie mogę swobodnie odpocząć od myśli, nikt mi tam nie przeszkadza. Własny pokój, własny świat i co najważniejsze pełno zwierząt.  <3


*Wspaniała miłość, chwile euforii i niesamowite wsparcie. Podstawa roku 2011. Wszystko kręciło się wokół tej miłości... czasami nic więcej nie miało sensu w porównaniu z nią i nie mogło równać się z jej siłą.  Za wszystko Ci dziękuję, choć rok 2011 wspominam z łezką w oku.

* Najlepszy na świecie biwak, spontaniczne zalanie domku woda, prysznic w całej łazience, burzowe tańce w błocie, nocne ogniska, niedźwiedziowe przerażenie, "wciśnij wodę" itd.. Teraz tęsknie bardzo za tym co było, za Natalią najbardziej... Wspominam najlepszą wychowawczynie na świecie i lekcje matematyki spędzone w ławce z Piotrkiem. Pamiętne lekcje biologi i co tygodniową nerwicę. I tą radość, gdy opuściłam mury tej szkoły.


* Niezapomniane sesje zdjęciowe, wygłupy , głupie miny... wiele pamiątek i wspaniale spędzony czas ! Każda chwila uwieczniona , zatrzymana w czasie i za każdym razem, gdy patrzę na nasze wspólne zdjęcia, uśmiecham się od ucha do ucha i wspominam.

* Wiktoria K. istota umilająca mi każdy dzień, każdą noc.. całe życie. ! <3 Najlepsza kuzynka na świecie, jedyna osoba, przy której mogę zrobić wszystko, co mi się podoba i nie spojrzy na mnie jak na idiotkę.



* Wspaniałe konkursy, sukcesy, poznawanie nowych ludzi, próby w wyborowym gronie... Próby w szkole muzycznej i tak wspaniale spędzony tam czas. Miejsce, gdzie zapominam o wszelkich smutkach . Cieszę się, że w niej wytrwałam, bo przez ten rok wiele mi dała i uświadomiła kilka wartości w życiu .

* Greta, wspaniała przyjaciółka, rok spędziłyśmy wspaniale. Mimo rozłąki, bo różnią nas szkoły, nadal trzymałyśmy się razem i dodatkowo jeszcze bardziej się zżyłyśmy. Wiele lat za nami i myślę, że wiele także przed nami. Przynajmniej mam taka nadzieję ;)
 

* Muzyka. W tym roku zawładnęła kompletnie moim życiem. Wiele konkursów i sukcesów, także rozpoczęta współpraca z nowym zespołem "Vehikuł Czasu" . Mam nadzieję, że wszystko będzie szło w dobrym kierunku i szybko nie zniknie, a mój zapał do muzyki nie zgaśnie.


(O wielu rzeczach z pewnością zapomniałam, z pewnością o tych istotnych także, dlatego może uzupełnię tę notatkę, jeżeli mi się coś przypomni. )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz