niedziela, 29 lipca 2012

Skorzęcin part I

Witam, po powrocie ze Skoja duuuużo, dużo pozytywnej energii :) 
Mam nadzieję, że pod koniec wakacji robimy powtórkę.
Dziś pierwsza dawka zdjęć. Na razie tylko z domku i strzałek. 
Reszta będzie jakoś w środku tygodnia.
Dziękuję Gosi, Darii, Dominice i Kamilowi <3









poniedziałek, 23 lipca 2012

me

Nie wiem, co myśleć...
Czasami mam takie chwile. 
A jeszcze pół godziny temu skakałam z radości.
Kobiety są niezrozumiałe. ;o 

sobota, 21 lipca 2012

drawww...

Trochę prac z ostatniego czasu , wakacje owocują zawsze w wiele nowych rysunków. 
Dziś kolejny autoportret stworzony, będzie może jutro ! ;)



piątek, 20 lipca 2012

yesterday

Wczorajsze wycieczki z Małgorzatą i Julią. 
Drogerie odwiedzone, włosy zrobione, tosty zjedzone ;)
Dziękuję za miły wieczór i powiadam Ci Małgorzato, że nawiedzę Cię w Skoju tuż po weekendzie. 
Julii życzę za to miłego pobytu w Grecji. 




środa, 18 lipca 2012

rainy nihgt

 Witam ;)
Dzisiaj wyczekiwane testy, na nic nie jestem uczulona i chyba wielka ulga...
Południe minęło szybko, z książką w ręku i pamiętnikiem, telewizorem i wizytą u babci.
Książka nie jest najgorsza, chociaż skończę ją szybko i wezmę się za coś ambitniejszego - DZIADY !






Zdjęć z nocnego wypadu na rolki nie mam, ale muszę przyznać, że było warto.
Co prawda wszystkie rzeczy suszą się w łazience, ale to nic nie szkodzi.
Pozdrawiam Małgorzatę i Julię, które wraz ze mną kulały się po wodzie i biegały podczas ulewy.
Zostało nam jeszcze 5 rzeczy do załatwienia z naszej listy.
Życzcie nam powodzenia..
Jak na razie czuję, że ta dzisiejsza noc doprowadzi mnie do choroby.

wtorek, 17 lipca 2012

monday morning..

" (...) Dziwne uczucie do opisania, pierwszy raz zobaczyła coś takiego w jego oczach. Stanął w drzwiach, był bardziej męski niż kiedykolwiek, przystojny, władczy...  A najbardziej imponowała jej jego postawa, wyprostowana i pewna siebie. Fakt, iż należy on do niej, sprawiał, że fala gorąca przeszła nagle przez jej ciało. Od razu wiedziała, jaki będzie jego kolejny krok. Podbiegł i przytulił tak mocno, że ledwo złapała oddech. Nie mogła wykrztusić z siebie ani jednego zdania, a przecież miała mu tak wiele do powiedzenia. Była w szoku. Pierwszy raz zobaczyła w jego oczach coś tak nieprawdopodobnego. Kochał ją i w tej chwili była tego pewna w stu procentach. Nie musiał nic mówić, rozumieli się bez słów. Odsunął ją od swojej piersi i pocałował czule w usta, a ona ? Nadal stała zaciekawiona, co tak bardzo nią wstrząsnęło... "

DIY

DIY. :) Troszkę nie wyszło tak jak chciałam, ale nie jest źle :) 

Bluzka da się nosić.



No cześć :)
Dawno mnie nie było, a duuuuuużo się wydarzyło.
Trochę się rysowało, trochę jeździło na działkę, trochę podróżowało po okolicy.
Wczorajszy dzień zaliczam do bardzo udanych.

Mogę chyba powiedzieć, że zaczęłam nowy rozdział, postanowiłam kilka rzeczy, pomyślałam, zmieniłam to i owo i jakie efekty ? Od wczoraj uśmiech nie znika mi z twarzy ! Mam nadzieję, że tak pójdzie dalej i przetrwam te wakacje z takich humorem jak teraz, tylko niech się trochę bardziej rozkręcą.
Wczoraj Zagórów : czas spędzony z Kamilem, pyszny obiad, wypad na siatkówkę i wierne kibicowanie, powrót stopem. Potem szybko Strzałkowo, Słupca, Fresh, fontanna i jesteśmy w domu.  Od samego rana naładowana pozytywną energią.



 Pieszo do Kasprzyka <3
Cześć Patrycja :)
 Rower lover. <3



 Anna K. 

Zdjęć z Zagórowa niestety nie mam, następnym razem koniecznie trzeba coś sfotografować :)

czwartek, 5 lipca 2012

me.

Myślę, że ten miesiąc będzie przepełniony podobnymi emocjomi jak te wczorajszej nocy, choć chciałabym jednak by przez resztę lipca towarzyszyły mi te z wieczora, chwile pełne uśmiechu i zapachu pełnych wakacji. 

Noc była okropna. ;x


środa, 4 lipca 2012

chill out

W końcu nadejdzie ten dzień, kiedy będziemy usatysfakcjonowani... Zostało jeszcze wiele, ale ile już zrobiliśmy ? Żeby tylko zapał nie zniknął.
Niedługo wstawię zdjęcia "przed" i "po", ale dajcie nam jeszcze trochę czasu !